|
Krzychu
Gość
|
Wysłany: Śro 15:03, 30 Sie 2006 Temat postu: Ballada o Wacku |
|
|
„Ballada o Wacku”
Żył kiedyś Wacuś i choć troszkę młody,
przystojny był bardzo , świadom swej urody,
przygody pragnął i z mdłej gospody,
wyruszyć chciał na niewieście gody.
Podrywacz i zawadiaka z niego-
chwalił się mamie i kolegom:
„w miłosnych łowach jestem casanova
pójdę więc na dziwki, tak czy owak”
Lecz wtem plotę puścili Jacek i Placek
-Wacuś ma problem- nie staje mu wacek.
Wnet wszyscy w Warszawie o Wacku wiedzieli,
mówiło się o nim przy każdej kąpieli,
że biedny, bo żadna piękna Mona Lisa
nie chce zamiast chuja ujrzeć kawał zwisa.
Przed Wackiem stało więc trudne zadanie-
swym postępowaniem miał przekonać panie,
żeby inną wszak plotę po mieście rozpuściły:
że jego wacek duży, twardy i w dotyku miły.
Zanim wiosna przyszła, zanim wyszły trzmiele,
odwiedził Wacek w mieście wszystkie burdele.
Minety walił równo, kurwy udobruchał,
tam ładnie wyruchał, tu ładnie wyniuchał.
Efekt tego taki, że już wszyscy w Warszawie,
mówili „Wacek kurwiarz”, szeptali przy kawie.
A Wacek? Interes w tym wyczuł, był zadowolony,
alfonsem został , za darmo miał wszystkie matrony.
|
|
|
|
|
|
|